Czasem miałam trudności ze znalezieniem desygnatu pojęcia "tragifarsa". Tak mi się wydawało, że to tak poprostu trochę smutnie a trochę śmiesznie, a tu nagle znalazłam sie w samym centrum tragifarsowego świata. i okazało sięm że ti nie jwat q ogóle śmieszne. Jest popeostu tragiczne. Tak tragicznie, że nie można o tym pisać całkiem poważnie. Tak wygląda tragifarsowy świat, Jest zbudowany na tregedii !
I oto pozornie normalni ludzie dostają amoku bo im się wydaje, że ich śmiertelnie obrażono, jako, że ktoś ośmielił się nie uznać polskich lotników za mistrzów w swoim fachu, zachodnie dziennikarzyny robią to co robią zawsze - szukają sensacji, tym razem w postaci polskiego generała, który na godzinę przed śmiercią osmielił się wypić kieliszek, nie będąc zresztą na służbie, o czym te dziennikarskie tuzy wolą nie informować. W ogóle nie wiem dlaczego ,niałabym się gorszyć faktem, że ów generał wypił coś tam, i to nie bardzo wiele. Zagraniczni durnie mnie nie obchodzą więc dlaczego mam reagować na ich głupotę ? Czuć się obrażona? Zakrywać twarz do końca życia ze wstydu? Ludzie otrzeźwijcie!!! No i sprawa naszego wlasnego polskiego premiera co to nie siedzi na twardym krześle w swojej kancelarii czekając w napięciu nie wiadomo na co i po co ? Osmielił się on zamiast pogrążyć sie w otchłani rozpaczy wraz z rozjęczonym światem polskiej polityki- jedzie na przerwany urlop... Zgroza! Ciekawe, że tego zagraniczne pismaki nie komentują,
Ten premier to wogółe podejrzana sprawa. Nie jest wedug posła Hofmana -piłkarzykiem, a gra co tydzień w piłkę nożną. Tydzień w tydzień - pomyślcie ile on godzin traci, no i te urlopy!. Jal on w ogółe smie jeżdzić na urlopy. Premier Kaczyński i Prezydemt co tydzień latali do swych nadmorskich państwowych siedzib, a ten jeździ nie wiadono gdzie. A już najgorsze, że tak na prawdę to mimo, że magister to intelegencję ma na profesorskokozwyczajnym poziomie. A może l nauka ma rację głosząc, że tajemnica sukcesu m,in. wysokiego poziomu inteligencji leży m.in w odpowiedniej dawce ruchu na powietrzu?
Muszę się przyznać, że zawsze podejrzewałam, że polskiemu politycznemu swiatu przydałby się mały urlopik. Tak. Wyspać się i na mały urop Panie i Panowie. Może znormalniejecie!
Okazuje się, że najprostsze wnioskowanie jest przesłonmięte politycznym zaćmieniem. Jak jest mgła - to się nie ląduje, szczególnie jak się nie ma dodatkowego sprzętui nie ma co szukać winnych na wieży, na pasie, czy w kosmosie, Słuszność tej prostej zasady, niestety jest starannie zawrzaskiwana przez pseudopatriotów ze szkoły Kaczyńskiego.
O głebi ich "patriotyzmu" świadczą też i inne fakty. Czy mozna wierzyć ludziom mającym mały rozumek Kubusia Puchatka , którzy parę miesięcy przed przejęciem przewodnictwa w UE koniecznie chcą doprowadzić do dymisji premiera.?
Ale swoją drogą, wyobrażacie sobie co działoby sie w łonie PiS gdyby Tusk wyciął im kawał i złożył dymisję?