rannal rannal
39
BLOG

Świetny czy słabiutki?

rannal rannal Polityka Obserwuj notkę 9

Ten "dokumentt" jest tak słaby, że aż świetny!

No więc, Sekielski postawił jedno z najgłupszych pytań jakie człowiek wymyslił. Czy polityk (w domyśle: polski) kłamie? 

Kłamie nie kłamie? oto jest pytanie o iscie filozoficznej wymowie,  i będzie pierwszym przykładem sekielaryzacji filmu dokumentalnego.

Cechą charakterystyczną filmu jest podział na, mozna powiedzieć, noweletki. Pierwsza dotyczy nieudanego poszukiwania Pani Ewy, pielęgniarki, która miała opowiedzieć osobiscie Panu Tuskowi o doli pielęgniarek. Nie ważne kiedy, gdzie i z jakiej okazji, Wazne, że zziajanemu red. Sekielskiemu nie udało sięjej odnaleźć i na długie 72 godziny musielismy żyć w smutku i przekonaniu, że Tusk kłamie. Na szczęście ktoś inny jednak panią Ewę odnalazł i Tusk stał się znowu wiarygodny, chociaż nie do końca, bo na otwarcie postawione pytanie: Panie Premierze, czy Pan kłamie? odpowiedział : i tak, i nie.

Potem dzieją się inne rzeczy, m.in. rozmowa przy stole w której Red. Sekielski prawie do łez doprowadza waznego "pijarowca", który uczył  polityków jak się maja zachowywać *(i tu nie zrozumiałam, czy to jest kłamstwo, czy też uczy kłamania?),

Zabawne  są  pomiary odegłości między miejscami gdzie sprzedaje się alkohol a np. Kościołem czy kaplicą. Pomiary zostały dokonane przez autora dokumentu przy pomocy znanego nam z Wielkiego Brata posła Dzięcioła. Alkoholodajnia była oddalona od kaplicy sejmowej zaledwie o parędziesiąt metrów , nie pamietam ile, ale wg prawa powinno to być o wiele więcej.

Przypomniano też, a raczej odkryto skąd w poprzednich kampaniach wyborczych w XXI w., pojawiła się sprawa ziomkostw niemieckich i  pani S. I ta ostatnia sprawa jest bodajże najbardziej niebezpieczna politycznie. Trochę to wygląda tak jakby "Mała Dziewczynka z Krakowskiego Przedmiescia" podbiła notowania w Niemczech owej Pani. Czy jednak nie jest to aby ze szkodą dla Polski? Według mnie tak. Obudzonme zostały w Polsce uspione lęki szczególnie mieszkańców zachodnioej Polski, a w Niemczech dano do zrozumienia marginesowej grupie politycznej, że ma szanse, bo Polacy się ich boją. Ta sprawa ujawnia brak poczucia odpowiedzialnosci i niezbyt wielkie doświadczenie polskich specjakistów od wizerunku, co do dalszych skutków pewnych posunięć.

W moim odczuciu to co pokazał Sekielski jest ważne, ale sposób w jaki to robi jest niebezpieczny. Sądząc po  sygnałach widzów wiekszość  niestety nie zrozumiała co naprawdę niesie ten dokument. A to powinno nas uczulić na problem jasnego komunikatu proponowanego przez media szerokiemu odbiorcy.

Film zawiera oczywiscie i inne noweletki czasem lepsze, czasem gorsze, ale moim zdaniem najładniejsza jest scena gdy Red Sekielski na pustych schodach sejmowych woła do przesuwającej się nisko sylwetki: Panie Premierze, Panie Premierze!  Ale Premier tylko niechętnie rzuca w przejściu uwagę o pogróżkach szefów Sekielskiego wobec polskich ministrów. A nieszczęsny Sekielski zostaje na pustych schodach....

No i nie wiem czy ten misz-masz to dzieło genialne, czy  słabizna?

 

 

rannal
O mnie rannal

Jestem średniakiem. Srednia inteligencja, średni wzrost i poniżej średniej emerytura.Interesuję się człowiekiem, jego twórczością, psychiką, reakcją na różne sytuacja i to prowadzi mnie do socjologii, psychologii społecznej i politologii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka